Gdyby to był on i ona, zaiskrzyłoby…
Veoli Botanica to moje odkrycie roku 2018. Firma jest z Polski, kosmetyki są oparte na polskich aktywnych składnikach. Zauważyliście, że produkty nie zawierają olejku arganowego, masła Shea ani innych, których pochodzenie nie jest z naszych pól i łąk?

Przenieśmy się na chwilę do Parmy…
Davines swoje zamiłowanie do natury, filozofię życia w zgodzie z ekologią promuje od lat. Zachwyca jakością produktów przyjaznych środowisku, genialnych kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji i koloryzacji. Finest Pigments czy technika Flamboyage, imprinting na włosach. Zabiegi wyróżniają się na rynku innowacyjnością, efektem i siłą wyrazu.
Wróćmy do Polski…
Olejek z pestek moreli, olej z marchwi, wyciąg z lipy, z kory dębu, prowitamina A.
Dostrzegłam w Polsce fascynację polską botaniką. Zaczynamy doceniać krajowe dobra natury.
Od listopada 2017 na polskim rynku kosmetycznym możemy obserwować i testować produkty nowej marki. Veoli Botanica.
Botanika w nazwie, entuzjazm i podkreślenie polskością to jednak za mało aby warto było wyróżnić Veoli na tle ekologicznych polskich marek kosmetycznych. A jednak może warto?
Spełnienie marzeń o ekologicznej, prostej marce, kosmetyków naturalnych było impulsem do powstania Veoli. Marka udowadnia i wywołuje wręcz z polskich pól moc botaniki. Mamy wystarczające źródła do czerpania z nich aktywnych składników w celu stworzenia najlepszej pielęgnacji.
Prawdziwe płatki róży w olejku do pielęgnacji ciała
Olejek przeciwdziała podrażnieniom i usuwa objawy zmęczenia oraz intensywnie nawilża, odżywia i regeneruje skórę dzień po dniu. Łatwo się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, doskonale nawilża skórę, regeneruje ją i łagodzi podrażnienia.
Olejek ma uniwersalne zastosowanie. Na mokrą skórę, zamiast kremu do rąk, do kąpieli, do masażu, na włosy. Kosmetyk hipoalergiczny.
Naturalna pielęgnacja
Po całym dniu z makijażem, w ogrodzie, w zgiełku miasta, wystarczy „mleko” aby przyjemnie oczyścić twarz.
Rano rozbudza zapachem. Bardzo lekka mleczna konsystencja, przekonała mnie , mimo że nie jest w mojej ulubionej formie pianki. „Mleko” Veoli sprawdza się znakomicie. Nie potrzebuję płatków kosmetycznych ani dodatkowych kosmetyków jak tonik różany. Skład kosmetyku jest naturalny, oparty na wyciągach z owsa, rumianku i nagietka.
Owies
Krem na noc. Co mówi producent: Ekstrakt z owsa jest głównym składnikiem kremu do twarzy na noc. Posiada właściwości łagodzące i nawilżające. Antyoksydant (przeciwutleniacz), spowalnia procesy egzogennego starzenia się skóry, wywołane np. promieniowaniem UV lub dymem papierosowym.
Wg mnie działa. Przynajmniej na moje dobre samopoczucie i wygląd skóry.
Kora dębu
Maseczka Veoli jest genialnym produktem. Rozświetla i dotlenia. Skóra nabiera blasku porcelany. Ma subtelny kwiatowy zapach. Domowy zabieg SPA. Nawilża, łagodzi. Prosta w nakładaniu i zmywaniu. Same superlatywy.
Len
Pilling ma w sobie zgniecione nasionka lnu. Jest bardzo lekki i przyjemny. Oczyszcza. Dla odmiany, pięknie pachnie.
Wszystkie informacje szczegółowe na temat składników, asortymentu możecie znaleźć na stronie marki. Na A Tavola! chciałam zwrócić Waszą uwagę na to, co mnie urzekło w kosmetykach Veoli. Czuję że jeszcze nie raz usłyszę o tej marce i będzie to mój stały produkt w codziennej pielęgnacji.
Na koniec
co prócz jakości i polskich składników ma w sobie takiego marka? Troska o ekologię i bezpieczeństwo zwierząt. Opakowania są wręcz kartonowe a produkty nietestowane na zwierzętach.