Dla Was moje przepisy są nowe, każdy z pewnością przyciąga na myśl bieganie po sklepach szukając odpowiednich produktów. Tak nie jest.
Bazuję na 10 daniach. To pozwala mi z góry planować zakupy i mieć część produktów na zapas w domu. Nie mam akurat wystarczającej ilości groszku? będzie więc sałatka z dominacją ciecierzycy. Nie ma w sklepie świeżej rucoli do sałaty? brak świeżej ryby w promocji? będzie więc pesto. Itd.

Moi Mili Czytelnicy, zachęcam do inspiracji na stronie A tavola. Postaram się najlepiej jak potrafię, opisywać i obrazować przepisy na piękne i smaczne obiady oraz radość ze spędzania czasu w domu na co dzień.
Pewne składniki mam zawsze w kuchni, żeby mieć alternatywę dla planowanego dania, gdyby coś poszło nie tak, np. będę w domu po 18-ej a nie przed 17-tą. Polecam planowanie na 2 tygodnie do przodu (nie konkretnych dań na konkretne dni, ale przynajmniej zakupów bazowych produktów).
Jak już zaczniecie ze mną gotować, zobaczycie że ta kuchnia opiera się na prostocie, wydobywania zapachów i podobnych składnikach, dlatego dania są tak przyjemne w przygotowaniu.
Planowanie jest ponadto ekonomiczne. Markety z reguły mają cykliczne tygodniowe promocje, więc mając kilka ulubionych sklepów, na 2 tygodnie do przodu spokojnie kupicie potrzebne produkty w przystępnej cenie. Nigdy nie patrzę na markę tylko na skład. Im krótszy tym lepszy.
Polecam mieć też zaprzyjaźniony sklep warzywniczy. Ja taki mam. Tam jest jak na włoskim targu. Tłok, dużo ludzi a właściciel wszystkich zna. Baaa..cale osiedle jego też zna;) Oczywiście ceny w marketach z reguły będa niższe, ale jak potrzebuję ziemniaki odmiany Viniety czy latem koper włoski to właściciel staje na głowie żebym ja jako klient mogła kupić potrzebny mi produkt. Bardzo to cenię. Poleci, da spróbować, zna milion odmian jabłek. Poleci tańszy zamiennik. Zamówi na specjalne życzenie niestandardowy produkt.
Zakupy bazowych produktów robię w Biedronce, Piotrze i Pawle, Lidlu, sklepach sieci Społem, w warzywnika U Zenka i piekarni Hert.
Te sklepy są rozmieszczone w rożnych lokalizacjach ale przeważnie dwa z nich blisko siebie więc bez względu na to czy jestem przy domu czy w jakiejś innej części miasta, mogę liczyć na odpowiedni wybór produktów. Zauważyłam, że w wielu miastach jest podobnie. Dlatego o tym piszę.
Dodatkowo, raz w miesiącu, czasem raz na 2 miesiące robię zakupy niestandardowych produktów dostępnych w najlepszej cenie w takich sklepach jak kuchnie świata, tesco, Selgros czy sklepy internetowe.
To daje mi komplet produktów:
- swieżych w lodówce
- świeżych, przeze mnie zamrożonych (dla wygody i oszczedności czasu)
- zakonserwowanych w puszkach i słoiczkach
- przypraw i suszonych ziół
- mrożynych
- suszonych jak makarony, ryż, kasze
W następnych odcinkach będę dokładnie opisywać gdzie i jakie produkty, z wyżej wymienionych punktów, kupuję. Sprawdzone pod kątem jakości, smaku, ceny i przystępności w sklepach. Będzie też dużo zdjęć. Opiszę też szczegółowo, które produkty z jakim wyprzedzeniem warto kupić (głównie pod kątem promocji w sklepach)