A gdyby tak we własnym ogrodzie jeść pizzę…z Włoch? na cienkim cieście, z idealnym pomidorowym sosem i mozzarellą di bufala…kremową, puszystą o niepowtarzalnym mlecznym smaku?
Włoską pizzę na wynos, poproszę!
We Wrocławiu powstała nowa pizzeria. Giro. W pierwszej chwili, dość skromna, ale tylko pozornie, z uwagi na lokalizację. Bardzo niezobowiązująca, w zaciszu (co jest plusem i zaskoczeniem!) ponieważ położona jest przy ruchliwej ul. Krakowskiej.
Niesamowita jest pasja, prowadzi do takich oto cudownych miejsc. Niedawno dowiedziałam się, że w pizzerii pracują tylko Polacy, jak i właściciel też jest naszym rodakiem.
Wypiekana tutaj pizza jest taka krucha i chrupiąca, na jaką do tej pory czekałam od wakacji do wakacji. Tych spędzanych we Włoszech. Widać, że liczy się przede wszystkim jakość produktów, mają być z Włoch. Oryginalna, lekka mąka 00, drożdze piwne, słodkie pomidory, mozzarella rozpływa się w ustach.
Moją ulubioną pizzą jest ta najbardziej tradycyjna, „jedyna” margherita. W Giro Deliviery, pizza jest w stylu neapolitańskim, ma pulchne brzegi, środek jest płaski i elastyczny. Margharita w wersji ekstra „Buffala” jest najlepsza jaką w Polsce do tej pory jadłam. Sos do pizzy przyrządzany jest prawdopodobnie z pomidorów Pelati, ponieważ jest delikatny, aromatyczny, bez sztucznej czerwieni, słodkości czy wyczucia wody. Taką pizzę mogłabym jeść na kolację codziennie.