W jednym z odcinków „Kasi i Tomka” Kasia nie wiedziała jak „przyciągnąć” męża z pracy wcześniej do domu. Postanowiła powiedzieć, że będzie ich ulubione danie na kolację opisując sos jako chmurkę, wplatając beszamel i kilka innych apetycznych określeń:) choć w rzeczywistości bohaterka szykowała beznamiętnie wątróbkę a w innych odcinkach czekała na Tomka zupa do odgrzania.
Przepis na sycylijski makaron z acciughe i bułką tartą to bardzo prosty przepis starej biednej kuchni włoskiej, która jest autentyczna i nawet przy ubogich składnikach (jakie wtedy były w domu najczęściej dostępne) najsmaczniejsza pod słońcem! Niewiele trzeba aby przy stole nie pragnąć nic innego jak tylko prosty makaron. Ten przepis jest naszym ulubieńcem kiedy z niczego trzeba wyczarować coś wspaniałego i nie mamy ochoty na zakupy.
Składniki
(porcja dla 2 osób)
200gr włoskiego makaronu spaghetti (klasyczny czyli nr 5)
słoiczek acciughe (+-40gr netto)
6 ząbków czosnku
1 garść natki pietruszki
szczypta peperoncino (w płatkach, lub pół suszonej papryczki)
garść prażonej bułki tartej
łyżeczka kaparów
kolendra – świeża lub w ziarnach
oregano
do przygotowania salsy: skórka z cytryny lub limonki, 2 garści natki pietruszki, 1 ząbek czosnku, 1 orzech włoski
Przepis
Acciughe wyjmujemy ze słoiczka i odsączamy z oleju za pomocą ręcznika papierowego. Jeśli rybki są w oliwie, 2-3 łyżki ze słoiczka wykorzystamy do smażenia. Więc na rozgrzaną patelnię dodajemy 2-3 łyżki rozgrzanej oliwy, po chwili wrzucamy sardelki. Po minucie rozpuszczą się i zamienią w sos, prawie jednocześnie dodajemy czosnek (jeśli ząbki są większe, przetnijcie każdy w pół, lub na 3 części). Mieszamy. Kiedy czosnek się zarumieni, dodajemy przygotowaną wcześniej salsę (salsę przygotowujemy poprzez posiekanie i wymieszanie składników). W tym czasie gotujemy już wodę na makaron, wrzucamy do lekko osolonej wody spaghetti i gotujemy 2-3 minuty. Po tym czasie makaron prosto z wody przekładamy na patelnię, dodając odrobinę wody z garnka w którym makaron się gotował. Teraz, pamiętajcie proszę, jest najważniejszy moment. Makaron potrzebuje jeszcze kilku minut aby nie był twardy ale jednocześnie pozostał al dente (kiedy się rozgotuje straci smak). Dochodząc do tej konsystencji, w sosie, nabiera przepięknego, niespotykanego w polskiej kuchni aromatu (woda z makaronu i dochodzenie w sosie to sekrety kuchni włoskiej).
W międzyczasie poproście kogoś aby przyrumienił bułkę tartą, którą posypiemy makaron przed podaniem.
Podczas gotowania się makaronu na patelni, dodajcie łyżeczkę kaparów, odrobinę kolendry, oregano. Sprawdzajcie jednocześnie czy nie mija zbyt wiele czasu, aby makaron się nie rozgotował (próbujcie go), jednocześnie oceniajcie ilość sosu na patelni aby konsystencja nie była za sucha ani za mokra. Na jednym ze zdjęć pokazujemy w jakim momencie danie jest gotowe i można podać je na talerze.
Dajcie znać w komentarzach czy makaron Was zachwycił 🙂