(…)”Nduja to kalabryjska, miękka i bardzo pikantna kiełbasa, która jest raczej bazą lub dodatkiem do dań, a nie wędliną do samodzielnego jedzenia. Można ją oczywiście rozsmarować na kawałku chleba, ale przeważnie używana jest jako dodatek. Kawałek kiełbasy (bez osłonki) trzeba włożyć do rondelka na rozgrzaną oliwę i rozgniatać drewnianą łyżką, aż rozpuści i stworzy gęsty sos. Po dodaniu do niej makaronu tworzy wręcz gotowy, pikantny sos. Można nią też polać upieczoną pizzę, ugotowaną fasolę lub dodać do zupy minestrone.

„Nduja pochodzi z okolic miasta Spilinga (tam też 8 sierpnia odbywa się coroczny festiwal jej poświęcony), ale obecnie jest produkowana w całej Kalabrii. Wytwarza się ją z tłustego mięsa wieprzowego i bardzo dużej ilości papryki (peperoncino) słodkiej i pikantnej. Do wędzenia używa się przeważnie drzewa oliwkowego i akacjowego. Następnie poddawana jest procesowi dojrzewania przez 90-150 dni.

Kiełbasę 'nduja można kupić również w słoiku (…) link

Na stół a Tavola! po raz pierwszy zawitało spaghetti z Ndują. Propozycja po pierwszym podaniu dołączyła do stałego menu. Prosty, szybki, pachnący ostrą i słodką papryką, pomidorami i czerwoną cebulą, makaron. Kremowa kiełbaska pełna peperoncino, miękka jak pasta, zrobi na Was wrażenie.

2 łyżki stołowe Nduji

250 gr spaghetti

1 czerwona cebula

puszka pomidorów w puszce (400 gr)

50 gr pecorino romano

Sos – na oliwie podsmażamy do zeszklenia posiekaną cebulę.Mieszamy i rozdrabniamy Nduję. Dodajemy pomidory z puszki lub domowy przecier, ilość wedle uznania – ważne aby zachować równowagę smaków. Smażymy ok 3-4 minut.

Kiedy makaron będzie al dente, przekładamy z garnka wprost na patelnię. Podlewamy makaron odrobiną wody z gotowania, tak aby sos nabrał idealnej konsystencji. Na końcu posypujemy podany makaron serem pecorino Romano.