Wskazówki zegara zaczynają przeskakiwać do tyłu, coraz szybciej i szybciej. Lecą setki lat w przeszłość. Przenikamy po kilku godzinach w średniowieczny klimat, biegając w górę i w dół po schodach, przechodząc przed kilkadziesiąt wejść, siadając przy okiennicach, gdzie kiedyś ktoś coś czytał, patrząc na jezioro genewskie z kolejnej wieży. Jakbyśmy żyli tam od lat a nie zwiedzali dwie godziny. Zamek jest spektakularny, emocje podczas zwiedzania potęguje wystrój, zaaranżowane łaźnie, magazyny, lochy, sale z kominkami, kuchenne. Malowidła na ścianach, garnki, kołyska dla dziecka, krzesła, które wyglądają jakby stały tam od tysiąca lat a my je dotykamy.

***

Statkiem przez Jezioro Genewski do komnat zamku Château de Chillon gdzie wszystko jest jak dawniej!

Szwajcaria jest tym krajem, w którym wycieczki i poznawanie piękna kraju są, w zasadzie od zaplanowania, udane. Wszystko chodzi jak w zegarku. Mogą być objazdy, trudności a my dojeżdżamy na czas. Zapach górskiego powietrza, łąki kwiatowe, czystość w najbardziej zaskakujących zakamarkach, jeziora polodowcowe, przestrzeń są jedyne w swoim rodzaju. Dlatego też mówi się że Szwajcaria to raj jako miejsce zamieszkania. Nauczeni doświadczeniem, obecnie recykling mają na poziomie 85% odzyskiwania złóż. Dlaczego w Szwajcarii jest droga żywność? tam bardzo ceni się pracę jaką człowiek musi wykonać aby coś stworzyć. Uprawy to ciężka praca, zbiory muszą więc odpowiednio kosztować itd. Ile hejtu takie podejście otrzyma zdaję sobie sprawę. Wyobraźcie sobie jednak gdyby tak w Polsce rolnictwo było pielęgnowane, pełne kultu i szacunku do natury i zwierząt a płaca za to wynagradzała trud pracy uświadamiając jak jedzenie i szanowanie każdego jabłka wiele znaczy. Wszystko to razem przekłada się na jakość pracy a to na nasze, turystów odczucia. Choć z jednej strony na każdym kroku czuć tomy przepisów, które Nas tam dociążają i wiadome  jest że są w 100% egzekwowalne, jakoś bardzo łatwo się z nimi zaprzyjaźnić i wejść w ten czysty spokojny rytm.

Pytanie o to, czy publiczne środki lokomocji w Szwajcarii są czyste, wydajne i punktualne, jest zbędne.

Paul Bilton, Przewodnik ksenofoba. Szwajcarzy

Po czarującym wstępie już pewnie się domyślacie, że o zamku Château de Chillon w Szwajcarii będą tu same wdzięczne słowa. Tak tam jest. Zachwycająco.

Montreux, pierwsze skojarzenie: dream. Błysk, złoto i koncerty. Nic w tym dziwnego to riwiera szwajcarska pełna przepychu, kultury, piękna smaków świata, widoki na Francję, Szwajcarię. Stąd zębatą koleją wzniesiecie się w górę 2000 m, tu zanurzycie w jeziorze pod stopami średniowiecznego zamku z widokiem na kilkutysięczniki.

***

Prom, którym dotarliśmy do zamku jest ogromny, robi wrażenie ale niech Was to nie zmyli. Na 15 minutowy rejs jest jest w sam raz, tłumy wewnątrz jednak po chwili dominują i uwierają. Nie polecam więc wyboru rejsu statkiem do zamku z dalszych miejscowości jak Vevey. Wystarczy przejazd z Montreux.

Biblioteka, sale, komnaty, odrestaurowane w XXw zdobienia średniowiecznych ścian… Dostępność tego, brak granic turysta zabytek, poczucie ja przeszłość, podziemia pełne historii, nie dadzą nam o sobie zapomnieć już nigdy!

Prawie każdy kamień, cegłę, ozdoby można dotknąć. Warto przed przybyciem poznać historię zamku aby patrząc na poniższe kraty, stąpając po lochach wiedzieć kto spędzał tak nędzny czas jako więzień i jaki los spotykał zuchwalców.

Wyobraźcie sobie, że z zamku piękną promenadą można dojść do Montreux. A po drodze, za zamkiem, można wykąpać się w magicznym jeziorze Genewskim! Niewyobrażalne emocje i motylki w brzuchu wywołują skały i tło zamku. Wszystko w czystych okolicznościach, bez opłat, tak niezwykle tajemniczo.

 

 

Podziel się linkiem!