- daj mi choć jeden powód żeby zostać - przygotowałem lasagne
-
Włoska caponata a precyzyjniej caponata sycylijska. Bakłażany. Chrupiące, kremowe orzeszki piniowe. Świeżość selera naciowego. Słodycz miodu. Continue Reading…
-
Carpaccio tradycyjne z surowej wołowiny. Cienkie jak pergamin mięso wołowe, czerwone i miękkie, sprawia że carpaccio jest rozchwytywane.
-
Pierś z kurczaka z warzywami podanymi na kaszy kuskus. Kokosową nutą pięknie współgra z ostrym curry. Przepis na 2 porcje.
-
– Ona nie może się tak nazywać: Tradycja!– Dlaczego niby?– Pytasz, dlaczego? No bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworze. Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza. Tradycja naszych dziejów jest warownym murem, to jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza… To jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje, od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy. „
Miś” Stanisław Bareja
Własne tradycje kulinarne to dziedzictwo kulturowe. W kuchni z poszczególnych wieków widać wszystkie zawirowania, jakie miały wtedy miejsce w kraju, korelacje i wpływy innych obcych kuchni, zmiany społeczne, odkrycia nowych roślin, sposób ich wykorzystania (fragment z tekstu artykułu”Kuchnia polska wracamy do tradycji„)
Włosi są przykładem narodu, który kocha tradycję
(…) Pewnego razu zgłaszaliśmy kradzież (kolejną zresztą, jak to na południu). Carabiniere, który przyjmował naszą denuncia był mocno rozproszony. W końcu wyjaśnił: tak ruch dzisiaj, że nawet nie zdążył zjeść obiadu. Teraz musi czekać na kolację. Kiedy zapytałam dlaczego nie zje czegoś kiedy wyjdziemy, widząc, że po nas nie było niż nikogo. Wyjaśnił, że przecież nie można jeść kiedy się chce bo organizm się rozreguluje!
Otworzyłam oczy ze zdziwienia – jestem dwa razy mniejsza od postawnego carabiniere i mało jem ale nawet ja do wieczora na cornetto i kawie bym nie dotrwała. Nawet kiedy minęłaby pora południowego karmienia!
Tak na południu jest: obiad mocno określony godzinami sjesty, godziny kolacji również. Czas odpoczynku popołudniowego, pora picia cappuccino, pora jedzenia pizzy…Na wszystko jest pora. Na wszystko jest właściwy czas!
Dlatego nie oczekuj, że zjesz obiad o 16:00 kiedy zaczniesz głodnieć ani że, poza miejscami turystycznymi, usiądziesz przy krążku pizzy przed 19:00. W kuchni możesz wszystko pod warunkiem, że ściśle przestrzegasz reguł
Włochy są mocno osadzone w tradycji – również kulinarnej. Każdy Włoch ci powie, że gli spaghetti alla bolognese NON ESISTONO, bo ragù e spaghetti non vanno d’accordo! Tradycjonaliści zaprotestują też przeciwko wprowadzaniu śmietany do carbonary. Nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby pizza napoletana była serwowana z czymś innym niż oregano (np. bazylią), a na margherita zawsze wylądują świeże listki bazylii i tylko bazylii!
fragment artykułu Włoskie reguły i rytuały
Panettone to świąteczna bożonarodzeniowa włoska baba drożdżowa. Jej skórka powinna być złota, ciasto maślane i pełne powietrza.
Rodzynki symbolizują złote monety i zapewniają bogactwo
Panettone można upiec, ale można też kupić i czym większe – tym lepiej i więcej pomyślności wróży rodzinie w nadchodzącym roku. Najważniejsze, żeby miała dużo rodzynek, bo symbolizują one złote monety, które zapewniają bogactwo. „Mamo, mmniaam!” Słodki chleb na miodzie, jadany już w czasach Cesarstwa Rzymskiego.
Dziś panettone ma wiele odmian, a Włosi przepadają głównie za tą z bakaliami.– Święta bez panettone są niemożliwe, to przecież tradycja – twierdzi starsza rzymianka.
Ciasto powinno po upieczeniu wisieć do góry dnem, dlatego proces przygotowania jest dość skomplikowany.
W okresie świątecznym, w każdym domu, przynajmniej cztery opakowania stoją pod choinką (otwiera się je w miarę potrzeby).
Rodzinne święta A tavola! z Fiasconaro
Życzenia świąteczne wraz z podziękowaniami dla pani Ani za wybór doskonałej klasycznej panettone – Panettone Tradizionale, Fiasconaro) Nasze tegoroczne Boże Narodzenie będzie ozdobione piękną i wielką panettone z sycylijskiej cukierni Fiascorino. Tą wyjątkową babę świąteczną możecie zakupić w sklepie z włoską kuchnią. Przygodę z Api Food – Delicje z Włoch www.sklep.kuchnia-wloska.com.pl zaczęliśmy od zakupów najlepszych taralli, jakie miałam okazję jeść. Pod każdym względem. Kruchości, smaku, jakości. Po raz pierwszy kupiłam je w Rzymie. O tym włoskim pieczywie napiszę przed sylwestrem, tak aby polecić Wam świetną przekąskę na czas karnawału 🙂
Przed świętami polecam najpierw skosztować panettone. Jej pochodzenia należy szukać na północy Włoch, w Mediolanie. Mimo to w sycylijskiej cukierni Fisconaro powstają jedne z najlepszych we Włoszech panettone. Jej cukiernicy są zafascynowani sztuką kulinarną…
http://www.expo2015.org/magazine/en/taste/nicola-fiasconaro.html http://www.fiasconaro.com/foto/2012/12/natale-2012-con-linter/ -
Uproszczony sposób na przygotowanie białej pizzy lub cienkiej foccaci z rozmarynem i oliwą.
W poście Biała pizza na bazie oryginalnej receptury włoskiej znajdziecie informacje o akcesoriach, które używam i polecam. Przygotowane na pizzę ciasto jest cienkie jak papier. Przełożenie go z rąk, wprost na rozgrzany kamień, jest trudne, dlatego podkreślam znaczenie praktycznych akcesoriów.
Pocięta w trójkąty, biała pizza/ cienka foccacia zaxhwyciła mnie po raz pierwszy we włoakiej restauracji – Siesta Trattoria (Wrocław). Polecam serdecznie zamówić i spróbować aby mieć cel do którego, jak ja do dziś, będziecie dążyć. Delikatna, aromatyczna i krucha. Składniki
na trzy porcje
- 200 gr mąki typ 00
- płaska łyżeczka cukru
- 5 gr suchych drożdzy piwnych
- ok 125 ml letniej wody
- łyżka oliwy z oliwek
- sól gruboziarnista
- suszone gałązki rozmarynu
Informacje, gdzie najbliżej i najtaniej kupić produkty, znajdziecie we wspomnianym wyżej już poście.
Przygotowanie
Do miski wsypujemy mąkę, drożdze, cukier. Dolewamy letnią wodę. Dodajemy łyżkę oliwy. Całość mieszamy łyżką. Jeśli konsystencja jest za sucha, skłądniki nie chcą się połączyć, dolewamy 1-2 łyżki wody. Ponownie mieszamy do czasu uzyskania połączenia składników.
Dłonią obsypaną odrobiną mąki, energicznie ugniatamy ciasto do uzyskania miękkiej i elastycznej konsystencji. Będzie gotowe kiedy przestaje się kleić do dłoni. Trwa to ok 5 min.
Miskę z ciastem (wyrobioną kulą, obsypaną delikatnie mąką) przykrywamy bawełnianą ściereczką i odstawiamy, w ciepłe miejsce, do wyrośnięcia na 2-4 godziny.
Suszony rozmaryn to prezent. Gałązki prosto z Grecji. Aniu dziękuję jeszcze raz! Wyrośnięte ciasto posypujemy suszonym rozmarynem. Na dłoń sypiemy odrobinę mąki i zaczynamy ugniatać ciasto, poprzez półobrót i uderzanie nim o wnętrze miski. Chodzi o to aby jak najwięcej powietrza dostało się do ciasta. To trwa ok. 5-10 min. Gotowe ciasto dzielimy na 3 kule. Pozostawiamy na kilka minut aby ciasto podrosło.
Wkładamy do piekarnika kamień do pizzy, ustawiamy max. temp (u mnie 275st.C).
Kiedy piekarnik jest gotowy. wyrabiamy pierwszą pizzę. Jak we włoskich filmach – wyrabiamy piękne koła. Nie martwcie sie, za 50-tym razem się uda. Moje pierwsze pizze miały ogromne dziury, które za wszelką cenę starałam się załatać.
Posypujemy mąką drewnianą łopatkę, wykładamy na nią ciasto, energicznym ruchem przerzucamy placek na kamień w piekarniku. Czekamy 5-8 min aż ciasto się zarumieni. Wyciągamy, również łopatką. Spód przecinamy nożem do pizzy, na 6 trójkątów.
Pierwsza pizza gotowa.